Tutaj jesteś Strona główna Cukiernie Cukiernia dorotka
TOP 100 of POLAND: 2023, 2022, 2021
8.7Ocena końcowa
9.2Indeks zadowolenia
4.6 - googleMaps
- facebook
7.4Indeks popularności
679 ocen - googleMaps
ocen - facebook
Cukiernia Dorotka
513 103 678
Wspólna 19
25-003 Kielce
Niedziela
10:00–18:00
Poniedziałek
09:00–19:00
Wtorek
09:00–19:00
Środa
09:00–19:00
Czwartek
09:00–15:00
Sobota
09:00–19:00

Wywiad z laureatem

Data wywiadu: 13.03.2023

Jak długo prowadzi Pani swoją cukiernię i skąd pomysł na taką działalność?

Już 18 lat prowadzę firmę. Zawsze lubiłam piec ciasta tak naprawdę. Na początku wiele rzeczy robiłam w domu. Testowałam na swoich synach i mężu. (Śmiech) To, co było dobre, to rozwijaliśmy bardziej. Mają dobre kubki smakowe, więc to wszystko szło fajnie. I tak to się zaczęło.

 

Czym przyciąga Pani do swojej cukierni klientów?

Bardzo to lubię robić, to jest pasja. Jak zaczynałam się tym zajmować, to wielu rzeczy nie było – ozdób, dekoracji, kształtek. Inaczej to cukiernictwo wtedy wyglądało. Były owszem róże cukrowe, których nie znosiłam. Jakieś takie to wszystko było smutne. Więc zaczęłam sama próbować. Robiłam torty swoim dzieciom i znajomym. Wiedziałam, że maluchy lubią galaretki, więc robiłam z nich wzorki. Z migdałów też – wszystko naturalne na tych tortach. I były girlandy spadających kwiatuszków: stokrotki z płatkami migdałów. Nie było żadnych form, więc wszystko wykrawałam ręcznie. Rysowałam czekoladą. Zawsze starałam się, żeby to wszystko było do zjedzenia.

Miałam też wiele frajdy, gdy pierwszy raz robiłam ciasto szpinakowe. W końcu mogłam zaprezentować zielony tort! Wszystko dlatego, że ja nie używam żadnych barwników. Nie robię więc np. tortów tęczowych. Bardzo dużo trzeba użyć tam tych farbek i finalnie deser wychodzi gorzki. Byłam więc bardzo dumna, gdy udało mi się naturalnie uzyskać kolor zielony. Aż w nocy wysyłałam SMS-y ze zdjęciami tego szpinakowego tortu. (Śmiech) Pomyślałam sobie: jakie to jest piękne! Jak coś nowego się tworzy – to jest super!

Staram się też nie używać proszku do pieczenia. Jak mogę uzyskać odpowiednią strukturę ciasta bez niego, to go nie dodaję. Bardzo lubię to tworzenie. Moje Dziewczyny (pracowniczki – przyp. red.) też oczywiście pracują i pieką świetnie, ale dotknięcie tego ciastka jest dla mnie bardzo ważne. (Śmiech) Ciągle poszukuję też starych, dawnych przepisów. Ciasto z 1902 roku? Uwielbiam! Takie przepisy cenię sobie najbardziej. Staram się też Dziewczynom przekazywać takie receptury i sposób ich wykonywania.

Wiele moich tortów powstało niemal przypadkiem. Tu zostało mi trochę masy, tam jeszcze czegoś – pomieszam, doprawię i testujemy. Klienci mówią, że dobre – to zostaje. Większość ciast robię bez sztywnego, jednego przepisu. Tworzę w małych ilościach. Tak, jak bym dalej tworzyła dla swoich bliskich, znajomych, przyjaciół.

 

Tyle Pani robi! Chyba musi Pani pracować 24 godziny na dobę?

Jeny, naprawdę. Wie Pani, jak się dzieci denerwują…? (Śmiech) Teraz nawet dorobiłam się rwy barkowej, bo ciągle tylko w wymuszonej pozycji do pracy jestem. Niestety. Ale mi to po prostu sprawia przyjemność. Oni się złoszczą, a ja się pytam: co mam robić? Więc robię to, co lubię! Fajna zabawa z tego jest, po prostu.

Chociaż nie lekceważę też rzemiosła. Człowiek jest zmęczony bardzo. Po tylu godzinach pracy miewam dość – wiadomo. Ale masę jest tych różnych pomysłów. Można się zainspirować trochę Internetem. Też poszukuję różnych ciast, żeby zawierały jak najmniej mąki dla niektórych. Często wykorzystuję mąkę migdałową. Ci, którzy są „bezglutenowcami”, sobie chwalą.

Praca jest na pewno bardzo ciężka i trzeba się jej poświęcić. Jak już człowiek to robi, musi myśleć tylko o tym. Nie da rady inaczej, bo to wszystko inne zagłuszy tylko. Trzeba się skupić na tym, co się robi i poleci samo.

 

Jak Pani zareagowała na wieść o tym, że cukiernia prowadzona przez Panią została laureatem listy Top 100 of Poland?

Bardzo się ucieszyłam. Wszystko dlatego, że moi klienci mają tak dobre kubki smakowe!

 

Właśnie! To wszystko stało się możliwe, dzięki pozytywnym opiniom klientów. Co chciałaby Pani im powiedzieć?

Swoich klientów to bardzo kocham. Chciałabym zawsze spełnić ich oczekiwania. Ja w ogóle kocham ludzi. Zawsze klient jest na pierwszym miejscu. Staram się wszystko tak dopracować, żeby byli zadowoleni. A najlepszym podziękowaniem z ich strony to jest uśmiech. Bardzo to szanuję i cenię.

 

 

Jesteś właścicielem tej firmy?

Dowiedz się, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
Kliknij tutaj
„Serdecznie gratuluję zwycięzcy!”
Prezentowana firma jest zwycięzcą konkursu TOP 100 of Poland w kategorii Cukiernie. Należy do 100 najlepszych firm w Polsce w branży.
Zobacz także inne firmy z tej branży
Składowe oceny

Indeks zadowolenia

Wskaźnik opinii to średnia ważona ocen we wszystkich portalach internetowych. Np. jeśli firma ma na portalu A ocenę 4/5 wystawioną na podstawie 10 ocen. Natomiast na portalu B ocenę 5 na 5 wystawioną na podstawie 90 ocen. To wskaźnik opinii wyliczamy:
(4/5.10.5/5.90 )/100= 9,8/10

Indeks popularności

Współczynnik popularności jest liczbą opinii o danej firmie w odniesieniu do maksymalnej liczby opinii posiadanych przez firmę, która ma ich najwięcej w danej branży. Tak więc firma która ma najwięcej opinii dostaje 10 punktów za współczynik popularności. Firma która ma połowę tej ilości dostaje 5 punktów.
Twoja firma znajduje sie na liście?
Odbierz materiały marketingowe.
Skontaktuj się z nami
TOP100 sp. z o.o
UL. Legnicka 59d/b2
53-203 Wrocław
Poland

kontakt@top100.pl

Zaloguj się

aby, przejść do edycji podstrony laureata