Skąd pomysł na właśnie taką działalność gospodarczą i jak długo ją Pani prowadzi?

W Polsce wraz z początkiem stycznia 2023 roku to będzie już 6 lat. A skąd pomysł? Od dawna interesowały mnie strzyżenia męskie, od 14/15 roku życia już. Pracowałam za granicą, byłam wyszkolona przez Turków, Irlandczyka, Egipcjanina. Te doświadczenia połączyłam we własną działalność. Po prostu lubię tę pracę!

W takim razie cieszę się, że wiedzę zdobytą za granicą przyniosła Pani ze sobą do Polski. Potwierdzają to także indeksy satysfakcji klientów na poziomie 9,8 (na 10 możliwych punktów), z którymi znalazła się Pani na liście Top 100 of Poland. Co takiego jest w Pani usługach i salonie, że klienci są tak zadowoleni?

Myślę, że jest to indywidualne podejście do klienta. Zawsze fryzurę dobieramy do jego twarzy po uprzednim omówieniu. Przywiązujemy też uwagę do szczegółów. Wykonujemy swoją pracę szybko, a jednocześnie dokładnie. Moim zdaniem do mojego salonu przyciąga także cena, która nie jest wygórowana. Ponadto jako jedyna w Zamościu oferuję też golenie brzytwą, czy golenie na gorąco.

Nie sądziłam, że jeszcze wykorzystuje się tradycyjne golenie brzytwą.

Byłam uczona przez Turka, także bez tej nauki się nie obyło. Wprowadziłam więc takie usługi u siebie jak np. opalanie uszu.

Czy w Pani przypadku sprawdza się stwierdzenie, że przedsiębiorcy to osoby, które pracują 24 godziny na dobę?

Powiedziałabym, że tak. Oczywiście. To nie tylko codzienne otwieranie salonu. Dba się o detailing wewnątrz. Klienci lubią, gdy wchodzą i widzą obrazy, zdjęcia, czy plakaty. Mamy motocykle, czaszki poprzyczepiane – wszystko w męskim stylu. Mężczyźni lubią taki klimat. Jest to miejsce tylko dla nich. Typowo męska atmosfera. Zapach wody kolońskiej, perfum męskich, pianki do brody. Potem słyszę, że ten klimat jest fajny i klienci przyjeżdżają nawet 100 km, aby go poczuć.

Kiedy Pani się dowiedziała, że Pani salon barberski trafił na listę 100 najlepszych w Polsce, co Pani pomyślała?

Trochę „urosłam” po tej informacji. Bardzo mnie to cieszy. Cieplutko się na sercu zrobiło.

Szczególnie że ta pozycja w Top 100 of Poland wzięła się w całości z zadowolenia klientów. Czy jest coś, co chciałaby Pani im przekazać?

Na pewno wielkie DZIĘKI za to, że są moimi stałymi bywalcami. Za to, że lubią tu przychodzić i możemy razem się pośmiać, czy pogadać. Tu wielkie podziękowania, bo to właśnie dzięki nim i moim pracownikom oczywiście.