Jak długo prowadzi Pan swoją firmę i dlaczego jest to akurat punkt ksero, a nie inna forma działalności?

Punkt ksero narodził się później. Własną działalność zaczęliśmy w 1997 roku, w tym roku obchodzimy 25-lecie. Generalnie zajmujemy się sprzedażą i naprawą urządzeń techniki biurowej, ze wskazaniem na sprzęty wielofunkcyjne, służące do wydruku. Od początku naszych działań tego typu sprzętu było więc u nas dużo i w pewnym momencie powstał pomysł, aby wykorzystać fakt, że się na nim znamy i przy jego użyciu uruchomić taką małą poligrafię. Robimy to już ponad 10 lat. I tak się to właśnie zaczęło – od sprzedaży i serwisu.

W tak dużym mieście, jakim jest Warszawa, punktów ksero jest całe zatrzęsienie. Co wyróżnia Pana firmę na ich tle, że znalazła się w setce najlepszych w Polsce (czyli najchętniej wybieranych przez klientów)?

Myślę, że 2 sprawy. Może nawet 3. Po pierwsze, nie jesteśmy tylko punktem, który świadczy usługi, ale także znamy się na tych urządzeniach. Jesteśmy w stanie zawsze zapewnić ich działanie na najwyższym poziomie, ponieważ jesteśmy też serwisantami. Druga rzecz jest taka, że działamy tylko na oryginalnych materiałach eksploatacyjnych. Nie bawimy się w żadne zamienniki. Wiemy doskonale, że wiele punktów jest tańszych od nas, natomiast aby uzyskać odpowiednią jakość, trzeba korzystać z oryginalnych materiałów eksploatacyjnych producenta – i tego się trzymamy. Dzięki temu nasze wydruki zawsze będą tak samo dobre i ładne. A trzecia rzecz jest taka, że nie działamy korporacyjnie. Jesteśmy małą firmą z atmosferą niemalże rodzinną. Dobieramy sobie tak ludzi, abyśmy współpracowali ze sobą. Staramy się pochylać nad każdym klientem. Zawsze każdego obsługujemy miło, nawet z najmniejszą sprawą, najmniejszym zleceniem. Staramy się każdego obsłużyć indywidualnie.

Jak Pan zareagował, gdy usłyszał wiadomość, że Pana firma została wyróżniona w plebiscycie Top 100 of Poland?

Jest to na pewno bardzo miłe.

Co chciałby Pan powiedzieć swoim klientom? To w końcu dzięki ich opiniom firma znalazła się na liście stu najlepszych w Polsce.

Przede wszystkim, chciałbym im za to podziękować. Jest mi niezmiernie miło, że te nasze drobne zabiegi, jak się okazuje, wpływają na to, że klienci chętnie do nas wracają. Taka poczta pantoflowa wówczas działa. Jeden powie drugiemu. Staramy się więc wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom, słuchamy ich. Ostatnio zmieniliśmy na przykład godziny otwarcia punktu. Wcześniej pracowaliśmy od 8:00 do 16:00, ale niektórzy chcieli skorzystać z naszych usług przed pracą. Teraz można przyjść do nas od 7:30 do 19:30. W pewnym stopniu jest to taka podzięka dla nich.