Skąd wziął się pomysł na otworzenie piekarni i od kiedy ona istnieje?

Założenie piekarni nastąpiło w roku 1977. Firmę otworzył dziadek, który wciąż jest czynny zawodowo. Ma wykształcenie zarówno piekarza, jak i cukiernika. Sam przez długie lata pracował w piekarni. Ma bardzo duże doświadczenie w tym zakresie. Wszystko zaczęło się od małego sklepiku, w którym była także produkcja pączków, rurek, drobnego cukiernictwa. Po jakimś czasie produkcja została rozszerzona o produkty piekarnicze.

Co sprawia, że te wyroby są tak bardzo cenione?

Myślę, że klienci nas cenią, ponieważ mamy sprawdzone receptury i dużą higienę pracy. Nasze produkty wykonujemy ręcznie, prawie w ten sam sposób, jak na początku istnienia piekarni. Jest to cięższa praca, ale też satysfakcjonująca z uwagi na to, że robimy produkt, który od lat jest podstawą dla każdego człowieka. Jak to kiedyś powiedziano „chleb jest życiem”.

Przez lata firma zaczęła się rozrastać. Zaczynaliśmy od małego sklepiku i zatrudniał dziadek jednego pracownika, a babcia sprzedawała. Obecnie jest nas troszkę więcej. Mamy piekarzy i cukierników. Od parunastu lat prowadzimy lodziarnię z wyrobami rzemieślniczymi. Mamy sprawdzone, naturalne receptury. Nasza metoda produkcji lodów, ciasta i chleba opiera się na sposobach tradycyjnych. Nie działamy na żadnych „wspomagaczach” chemicznych. Wszystko opieramy o naturalne produkty od sprawdzonych dostawców. Takiemu produktowi poświęcamy więcej czasu niż dzieje się to na skalę przemysłową. Powstająca przy tym jakość jest satysfakcjonująca. Produkt jest dobry, rzemieślniczy, ale ze względu na to, że jest naturalny, nie posiada sztucznych „podtrzymywaczy” smaku, czy przydatności do spożycia.

Czy praca zawodowa oraz bycie przedsiębiorcą trwa przysłowiowe 24 godziny na dobę?

Tak. Tak to wygląda. Każdy pracodawca boryka się z tym, że ktoś zachoruje, ktoś nie przyjdzie, coś się wydarzy. Są to różne sytuacje, a wszyscy jesteśmy ludźmi. Staramy się znaleźć złoty środek, np. w postaci zastępstwa. Chcemy być dla każdego człowiekiem. Chcemy, aby każdy z naszych pracowników czuł się dobrze u nas. Staramy się, aby traktować pracowników tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Chcemy też wychodzić do klienta, np. przez Social Media, stronę internetową, zamawianie sklep internetowy z produktami bezglutenowymi.

Mamy nadzieję, że dalej będziemy mogli robić to, co robimy i uszczęśliwiać tym ludzi. To jest dla nas ogromne szczęście, gdy mamy okazję wykonać chleb, czy ciasto na jakąś uroczystość i ludzie z naszego produktu będą zadowoleni. To fantastyczne, że możemy ich uszczęśliwić, bo np. wykonaliśmy coś nietypowego. To miło, gdy ludzie potem pamiętają o naszych produktach i wracają do nas, nawet po wielu latach. Już tyle czasu działamy na rynku, że zdarzało się zrobić tort na chrzciny, komunię i ślub tej samej osoby. (śmiech)

Czy wyróżnienie Top 100 of Poland, pochodzące w całości od zadowolonych klientów, jest dla Pana powodem do radości?

Jest nam bardzo miło z uwagi na to, że klienci nas docenili.

Co chciałby Pan przekazać klientom?

Bardzo dziękujemy za ich opinie, ich zaangażowanie w to, że mogliśmy otrzymać takie wyróżnienie oraz za to, że nam zaufali i dalej nam ufają. To wspaniałe, że możemy dalej uszczęśliwiać ich naszymi produktami i też spełniać niektórych marzenia. Chcielibyśmy po prostu podziękować naszym klientom.