Skąd wziął się pomysł na otworzenie własnego Biura Nieruchomości i jak długo istnieją Państwo na rynku?

Istniejemy od stycznia 2017 roku, a pomysł wziął się z tego, że pracowałem wcześniej 10 lat w finansach i miałem takie małe marzenie, żeby pójść na swoje. Temat nieruchomości zawsze mnie interesował i tak zaryzykowałem, aby pójść w tę branżę. W styczniu 2017 roku zrobiłem licencję zarządcy pośrednika i otworzyłem tę działalność. Właśnie świętujemy 7 rocznicę istnienia.

Co sprawia, że Pana usługi są tak bardzo cenione?

Przede wszystkim jesteśmy liderem na rynku w kontekście specjalizacji, jaką jest wynajem nieruchomości i pośrednictwo w wynajmie nieruchomości oraz zarządzenie najmem. Wąska specjalizacji spowodowała, że nas wystrzeliło na rynku chrzanowskim. Dzięki temu zdobyliśmy dość sporą popularność na tle firm, które istnieją tu już po 20/25 lat.

Myślę, że ta wąska specjalizacja nas wyróżnia. Wdrożyłem mnóstwo procedur z wynajmem, które pozwalają nam być skutecznymi na rynku. Powoduje to także, że mamy fajnych najemców, właściciele są zadowoleni. Stworzyłem autorskie narzędzie, którym jest ankieta weryfikacyjna. Z jej pomocą weryfikujemy najemców, analizujemy każdy przypadek i korzystamy ze sprawdzonych schematów, aby zapewnić obu stronom umowy bezpieczeństwo. To jest chyba klucz do sukcesu w naszej firmie.

Po tych kilku latach udało się też zbudować fajny zespół. W grudniu zeszłego roku (2023) otworzyliśmy oddział w Jaworznie. Planujemy także rozwinąć się w Katowicach. Stopniowo, powoli budujemy infrastrukturę. Ten zespół pozwolił mi poszerzyć działalność również o pośrednictwo w sprzedaży, chociaż najważniejszy wciąż jest najem nieruchomości.

Czy praca zawodowa oraz bycie przedsiębiorcą trwa przysłowiowe 24 godziny na dobę?

Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że to jest takie błędne założenie wielu przedsiębiorców. Nie da się tak funkcjonować w dłuższej perspektywie. Doba ma tylko 24 godziny, a mamy też w życiu inne rzeczy poza biznesem. Jest rodzina, są dzieci, są pasje. Wolny czas, nie ukrywam, że razem z zespołem przeznaczamy w dużej mierze także na szkolenia i kursy. Ciągle staramy się ulepszać, szlifować i poprawiać np. procedury w firmie, aby wszystko było poukładane, oddelegowane. Każdy ma wiedzieć, co robić. Daje to spokój.

Te 7 lat temu faktycznie brakowało mi doby. Wszystko robiłem sam. Jak się ma właściwych ludzi wokół siebie i się w nich inwestuje, to zaczyna się robić magia po prostu. Na to wszystko potrzebny jest czas, po drodze setki błędów. Wszystko wymaga cierpliwości, ale warto.

Jak zespół utrzymuje motywację i siłę do działania przez cały ten czas?

Myślę, że są to szkolenia i zebrania. Wspólne spotkania pozwalają na chwilę się zatrzymać. Porozmawiać o tym, jak minął tydzień, co się wydarzyło i co można poprawić. Szkolenia są zaś ogromną inspiracją.

Czy wyróżnienie Top 100 of Poland, pochodzące w całości od zadowolonych klientów, jest dla Pana powodem do radości?

Tak, myślę, że tak. Bardzo fajna wiadomość. To bardzo miłe, że ktoś z zewnątrz nas docenia. Będzie się czym pochwalić. (śmiech)

Co chciałby Pan na koniec przekazać swoim klientom?

Najlepiej podziękować: za zaufanie, za te wszystkie lata i jednocześnie złożyć taką obietnicę, że będziemy z nimi przez kolejne lata. Od samego początku istnienia firmy moim założeniem było, aby to był biznes na pokolenia. Tego się trzymam. Mam nadzieję, że kiedyś moje chłopaki firmę przejmą i będą kontynuować dzieło swojego taty. (śmiech) Na pewno będziemy się tym zajmować kolejne lata i rozwijać cały czas.